Niedziela, 24 lipca 2011
Tera Orbita 2011 - epizod
Pasjonowałem się już tym maratonem od dawna. Dzień wcześniej przygotowałem sprzęt ,żeby nie zawiódł w trasie.
Wszystko naszykowane , no to można iść spać.
Noc ciężka. Z tych emocji i podniecenia nie mogłem spokojnie się wyspać.
Pobudka o 6 rano. Na śniadanie chleb z dżemem i herbata. Peleton jedzie już od północy.
Problemy żołądkowe jak zwykle oczywiście przed porannymi wyjazdami.
Wyjeżdżam o 7. Nie mogę się już doczekać, jednak wiem ,że to właśnie teraz rozpoczyna się moja orbita , z tym ,że samotna. Dojeżdżam do Zawiercia bez problemowo , nie wchodząc prawie w ogóle w drugą strefę tętna.
Jestem w Zawierciu. Peletonu jeszcze nie ma , więc siadam przed urzędem miasta i grzecznie czekam. W międzyczasie pociągiem dojeżdżają Agnieszka(Abovo) i Michał(jammiq). Agnieszka mówi ,że prawdopodobnie peleton podzielony jest na trzy grupy.
Czekamy wspólnie.
Wreszcie dojeżdża ucieczka ;) Widzę w niej Rolanda , Bialasa i Outsidera. Myślę sobie - mocna grupa. Pytam jaką mają średnią(26km/h). Szybka decyzja i już jestem w ucieczce.
Chłopaki tak jadą od początku orbity. Na liczniku nie schodzi nam 35 km/h.
Jedzie się bardzo dobrze , a przewaga jak się później okazuje nad drugą grupą wynosi 45 minut. Byłaby większa, ale Bialas łapie kiszkę.
Dojeżdżamy do Brynku , gdzie zlokalizowany jest kolejny punkt kontrolny i obiad.
Po 45 minutkach już jesteśmy w trasie w składzie większym o kilku kolarzy.
Tutaj kończy się nasza wspólna tegoroczna przygoda. Odłączam się kilometr później w Tworogu gdzie towarzyszy mi deszcz , aż do samego domu.
Tak oto zakończyłem swój wyścig.
Zrobiłem swoją życiówkę i liczę,że kolejna orbita będzie już sporo dłuższa , bo atmosfera jest na prawdę na wysokim poziomie.
Chcę serdecznie podziękować Bialasowi , Rolandowi i Outsiderowi , za wspólną jazdę i za towarzystwo. Liczę ,że zrobicie spokojnie to 400 km. ;)
Health Z - 2:48:07 47%
Fitness Z - 1:34:06 27%
Power Z - 0:58:45 17%
Wszystko naszykowane , no to można iść spać.
Noc ciężka. Z tych emocji i podniecenia nie mogłem spokojnie się wyspać.
Pobudka o 6 rano. Na śniadanie chleb z dżemem i herbata. Peleton jedzie już od północy.
Problemy żołądkowe jak zwykle oczywiście przed porannymi wyjazdami.
Wyjeżdżam o 7. Nie mogę się już doczekać, jednak wiem ,że to właśnie teraz rozpoczyna się moja orbita , z tym ,że samotna. Dojeżdżam do Zawiercia bez problemowo , nie wchodząc prawie w ogóle w drugą strefę tętna.
Jestem w Zawierciu. Peletonu jeszcze nie ma , więc siadam przed urzędem miasta i grzecznie czekam. W międzyczasie pociągiem dojeżdżają Agnieszka(Abovo) i Michał(jammiq). Agnieszka mówi ,że prawdopodobnie peleton podzielony jest na trzy grupy.
Czekamy wspólnie.
Wreszcie dojeżdża ucieczka ;) Widzę w niej Rolanda , Bialasa i Outsidera. Myślę sobie - mocna grupa. Pytam jaką mają średnią(26km/h). Szybka decyzja i już jestem w ucieczce.
Chłopaki tak jadą od początku orbity. Na liczniku nie schodzi nam 35 km/h.
Jedzie się bardzo dobrze , a przewaga jak się później okazuje nad drugą grupą wynosi 45 minut. Byłaby większa, ale Bialas łapie kiszkę.
Dojeżdżamy do Brynku , gdzie zlokalizowany jest kolejny punkt kontrolny i obiad.
Po 45 minutkach już jesteśmy w trasie w składzie większym o kilku kolarzy.
Tutaj kończy się nasza wspólna tegoroczna przygoda. Odłączam się kilometr później w Tworogu gdzie towarzyszy mi deszcz , aż do samego domu.
Tak oto zakończyłem swój wyścig.
Zrobiłem swoją życiówkę i liczę,że kolejna orbita będzie już sporo dłuższa , bo atmosfera jest na prawdę na wysokim poziomie.
Chcę serdecznie podziękować Bialasowi , Rolandowi i Outsiderowi , za wspólną jazdę i za towarzystwo. Liczę ,że zrobicie spokojnie to 400 km. ;)
Health Z - 2:48:07 47%
Fitness Z - 1:34:06 27%
Power Z - 0:58:45 17%
- DST 160.29km
- Czas 06:07
- VAVG 26.21km/h
- HRmax 197 ( 98%)
- HRavg 148 ( 74%)
- Kalorie 4175kcal
- Sprzęt Merida Road Race 880-16.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dzięki za udział w TO. Dla mnie Ci co dołączali w różnych miejscach orbity i kręcili razem byli bezcenni. To Wy ożywialiście maraton i tworzyliście ciekawą atmosferę na orbicie.
krzara - 20:46 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj
krzara - 20:46 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!