Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2013
Dystans całkowity: | b.d. |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 0 |
Średnio na aktywność: | 0.00 km |
Więcej statystyk |
Niedziela, 31 marca 2013
Koniec wiosny ?
W ten Wielkanocny dzień postanowiłem, że coś skrobnę na blogu ponieważ dawno nic nie pisałem. Jutro już zaczyna się kwiecień a u nas zima jak w grudniu czy listopadzie kilkanaście lat wstecz. W październiku kiedy chowałem rower miałem pewność, że w marcu już będę ochoczo kręcił korbą, ale teraz już praktycznie marzec za nami, a ja absolutnie straciłem ochotę na jakąkolwiek jazdę nawet jeśli pogoda się poprawi. Z pewnością jest to po prostu taki czas, że trzeba walczyć o motywację i pozytywne nastawienie. Miejmy nadzieję, że ta tak bardzo wyczekiwana wiosna wreszcie się pojawi i wszyscy będziemy mogli odetchnąć pełną piersią.
Tymczasem zostało mi jeszcze założenie linek i pancerzy w rowerze oraz odebranie kół z serwisu. Mam kilka ciuchów do kupienia, ale to się, że tak powiem nie pali. Najbardziej interesuje mnie zmiana kasku, bo ten delikatnie mówiąc jest bardzo wielki jak na moją łepetynę.
Z aktywności fizycznej muszę wymienić siłownię na którą regularnie uczęszczam i która sprawia mi wiele frajdy. Również biegam, ale na bieżni ponieważ po pierwsze jest mi zdecydowanie lepiej, a po drugie liczę się z czasem, o który muszę bardzo zabiegać więc często, gęsto na siłowni jestem w trakcie okienka na uczelni lub przed pracą. Można powiedzieć, że to w zasadzie nie ma nic wspólnego z jazdą na rowerze, ale już dawno pogodziłem się z tym, że na regularny trening nie będę miał ani czasu ani ochoty. Taka rekreacyjna jazda będzie odpowiadać mi w zupełności. Niech ścigają się ci, którzy się do tego nadają. ;)
Dzisiaj tyle nasypało, że znów trzeba odśnieżać i wszystko białe.
Tymczasem zostało mi jeszcze założenie linek i pancerzy w rowerze oraz odebranie kół z serwisu. Mam kilka ciuchów do kupienia, ale to się, że tak powiem nie pali. Najbardziej interesuje mnie zmiana kasku, bo ten delikatnie mówiąc jest bardzo wielki jak na moją łepetynę.
Z aktywności fizycznej muszę wymienić siłownię na którą regularnie uczęszczam i która sprawia mi wiele frajdy. Również biegam, ale na bieżni ponieważ po pierwsze jest mi zdecydowanie lepiej, a po drugie liczę się z czasem, o który muszę bardzo zabiegać więc często, gęsto na siłowni jestem w trakcie okienka na uczelni lub przed pracą. Można powiedzieć, że to w zasadzie nie ma nic wspólnego z jazdą na rowerze, ale już dawno pogodziłem się z tym, że na regularny trening nie będę miał ani czasu ani ochoty. Taka rekreacyjna jazda będzie odpowiadać mi w zupełności. Niech ścigają się ci, którzy się do tego nadają. ;)
Dzisiaj tyle nasypało, że znów trzeba odśnieżać i wszystko białe.
- Sprzęt Merida Road Race 880-16.
- Aktywność Jazda na rowerze