Informacje

  • Wszystkie kilometry: 6245.74 km
  • Km w terenie: 3.00 km (0.05%)
  • Czas na rowerze: 8d 23h 18m
  • Prędkość średnia: 26.45 km/h
  • Suma w górę: 2067 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rooney.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 29 sierpnia 2012

Rozgrzewka w mieście - Blachownia - Cisie - Puszczew - Wręczyca Wielka - Blachownia - Konopiska - Częstochowa

Ufff, dzisiaj było zajebiście. Forma jakby też wyższa - zero kryzysów. Umówiliśmy się wczoraj wieczorem razem z Jackiem, że spotykamy się dzisiaj na ul. św. Barbary. Ja osobiście pojawiłem się wcześniej i zrobiłem kilka razy podjazd przy ulicy św. Kingi także wszystko po katolicku. ;)
Ruszyliśmy z Jackiem różnymi zawiłymi dróżkami dostając się do Blachowni.
Tam spotkaliśmy kolarza triathlonistę, który postanowił zabrać się razem z nami.
Niestety nie przedstawiliśmy się sobie więc nie znam jego imienia. Wiem jedno. Jechało się z nim bardzo dobrze. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy, bo nie było czasu na wymianę numerami telefonów.
Od tego momentu jechaliśmy już po zmianach. Ja jako najsłabszy postanowiłem, że pojawię się na czole peletonu jako pierwszy. Akurat był odcinek drogi dość płaski więc wykorzystałem ten atut zaciągając pod 40km/h. Jechaliśmy tym sposobem dość szybko i nagle pojawił się dylemat. Jedziemy z Jackiem an Boronów czy uderzamy razem z nowym kolegą na Węglowice...
Wybraliśmy opcję nr 2 i tym sposobem dalej jazda szła sprawnie.(nie wiem jakie odczucia ma Jacek ? )
Przed Wręczycą wyłonił się podjazd. Wiedziałem, że Jacek, który prowadził zmianę będzie chciał go łyknąć bez zmiany tempa. Zacisnąłem zęby i trzymałem koło. W penej chwili miałem już tętno na poziomie 188 i poczułem, że tracę widoczność ;)
Jednak był to koniec króciutkiego podjazdu.
Po nawrocie na Blachownię w oddali widzimy kolejnego kolarza wobec tego długo nie wytrzymałem na końcu stawki i postanowiłem zaciągnąć pod 40km/h.
Poprawił 45km/h nowy kolega i dogoniliśmy mocnego gościa z którym przyjemność jazdy mieliśmy przez jakiś kilometr(dalej rozdzieliliśmy się na dwie grupy).
Miły pan ucieszył się widząc przejeżdżającą obok niego trójkę kolarzy i sam postanowił wejść na czoło zmieniając na tej pozycji Jacka.
Po chwili wioząc się na kole miałem 50km/h. ;)
Byłem zadowolony, że jestem w stanie tak powalczyć. Poźniej już nie było większych atrakcji. Rozdzieliliśmy się z Jackiem od reszty peletonu i pognaliśmy na Konopiska, a stamtąd do Częstochowy. Wyszedł bardzo miły trening.
Teraz czeka mnie miesięczna przerwa od roweru, bo jadę na praktyki studenckie.
Trochę odsapnę biegając po Łodzi. ;)

Ja. ;)

Chłopaki.
  • DST 70.84km
  • Czas 02:32
  • VAVG 27.96km/h
  • HRmax 188 ( 94%)
  • HRavg 147 ( 73%)
  • Kalorie 1775kcal
  • Sprzęt Merida Road Race 880-16.
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl