Poniedziałek, 12 września 2011
Puszczew po południu z Dominikiem
Dzisiaj postanowiłem wybrać się na trening po długim rozważaniu za i przeciw. ;)
Zadzwoniłem do Dominika czy jedzie i za chwilę po goleniu girek byliśmy na trasie.
Wybrałem najspokojniejszy kierunek. Czyli cel był jednoznaczny - Puszczew.
Dawno ze sobą nie kręciliśmy więc każdy nie chciał pokazać ,że wymięka. ;)
Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i wyszedł przyjemny mocny jak dla mnie ostatnimi czasy trening.
W niedziele planuję ostatni dłuższy wypad do Tworogu czyli ostoi ostatnich asfaltów z klasą. :D
H.Z - 0:32:13 34%
F.Z - 0:47:45 51%
P.Z - 0:08:08 9%
Zadzwoniłem do Dominika czy jedzie i za chwilę po goleniu girek byliśmy na trasie.
Wybrałem najspokojniejszy kierunek. Czyli cel był jednoznaczny - Puszczew.
Dawno ze sobą nie kręciliśmy więc każdy nie chciał pokazać ,że wymięka. ;)
Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i wyszedł przyjemny mocny jak dla mnie ostatnimi czasy trening.
W niedziele planuję ostatni dłuższy wypad do Tworogu czyli ostoi ostatnich asfaltów z klasą. :D
H.Z - 0:32:13 34%
F.Z - 0:47:45 51%
P.Z - 0:08:08 9%
- DST 46.34km
- Czas 01:37
- VAVG 28.66km/h
- HRavg 149 ( 74%)
- Kalorie 1129kcal
- Sprzęt Merida Road Race 880-16.
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!